Awaria to kwestia czasu – czy jesteś na nią gotowy? Disaster Recovery: wyzwania, możliwości, rozwiązania
W przypadku każdej awarii istnieje alternatywny sposób działania – po prostu musisz go znaleźć – Mary Kay Ash
Te słowa słynnej amerykańskiej bizneswoman, choć wypowiedziane na długo przed wybuchem technologicznej rewolucji, są aktualne także w odniesieniu do obecnej rzeczywistości biznesowej, kształtowanej przez cyfrową transformację. Niezależnie od branży czy skali działania, przedsiębiorstwa działają dzięki nieprzerwanemu dostępowi do danych transferowanych pomiędzy serwerami, urządzeniami mobilnymi czy oddalonymi geograficznie oddziałami. To uzależnienie od informacji w postaci cyfrowej jest na tyle silne, że już niedługo przedsiębiorstwa wyprzedzą rynek konsumencki pod względem ilości generowanych i przetwarzanych danych.
Zarządzanie przedsiębiorstwem oznacza także sprawne połączenie różnych elementów firmowego łańcucha procesów, poczynając od dostaw energii elektrycznej i dostępu do Internetu, poprzez gwarancje stabilności aplikacji biznesowych i systemów transakcyjnych, a na świadczonej całodobowo obsłudze klienta kończąc. Złożoność zarządzania wiąże się z wieloma czynnikami ryzyka, mogącymi zagrozić funkcjonowaniu firmy i narazić ją na straty. Co dzieje się w sytuacji kryzysowej, gdy z jakiejś przyczyny firma traci dostęp do danych, systemów lub aplikacji niezbędnych do prowadzenia działalności? Jakie mogą być tego skutki i jak można im zaradzić?
Awarie zdarzają się wszystkim
Przykłady większych i mniejszych awarii wstrzymujących działalność organizacji można mnożyć, te bardziej spektakularne lub dotykające duże firmy opisywały media. Przypomnimy tylko kilka, by pokazać, że sytuacje kryzysowe nie omijają żadnej branży.
Doświadczenia pokazują, że aby doszło do przestoju, nie trzeba wcale wiele. Wystarczy nagła przerwa w dostępie do energii elektrycznej w centrum operacyjnym. Z taką sytuacją musiała się zmierzyć firma Delta Airlines i nie wyszła z tego kryzysu obronną ręką. Nie miała przygotowanego planu szybkiego odtworzenia środowiska pracy, a przywrócenie zasilania trwało aż 5 godzin. Przełożyło się to na blisko 2000 odwołanych lotów i 150 milionów dolarów strat finansowych. Do tego doszły niebagatelne straty wizerunkowe spotęgowane setkami zdjęć zmęczonych i zdenerwowanych pasażerów, które udostępniono w mediach społecznościowych.
Wartym przytoczenia jest także przykład Royal Bank of Scotland, który w wyniku nieudanej aktualizacji oprogramowania uniemożliwił swoim klientom korzystanie z kont bankowych przez ponad dwa tygodnie. Mimo że bezpośrednia przyczyna awarii została szybko zidentyfikowana i usunięta, odtwarzanie złożonego, zautomatyzowanego środowiska IT okazało się pracochłonnym i długotrwałym procesem.